Sprawa jest prosta. Flat-out to wkładki antyprzebiciowe, które uratują Ci tyłek. Prędzej czy później i tak będziesz jeździć z wkładką. Teraz zależy czy przepłacisz za marketing, czy nie. Cudów nie ma. Każda wkładka to kawałek polimeru, który ma stabilizować oponę i chronić obręcz. Jakościowo tanie wkładki bywają na poziomie węża dylatacyjnego, a te droższe piją po prostu mniej mleka i mają zabawne kolory.
Bez zbędnego pieprzenia mamy do zaoferowania zaprojektowane i wykonane w Polsce wkładki, które się nie drą, nie piją mleka, wracają po uderzeniu do swojego kształtu i robią całą resztę roboty, jaką znacie z opisów innych firm. Ponieważ postawiliśmy na materiał, który serio daje rade, to nie mamy za dużo na kampanię marketingową, jakie to one szałowe nie są. Pokażemy natomiast w zakładce ambasadorzy, kto nam zaufał. Jak im wystarczy, to tobie na pewno też.
Po wnikliwej analizie i testach wśród czołowych polskich entuzjastów kolarstwa grawitacyjnego możemy śmiało oznajmić, że wkładki FLAT-OUT się nie pieprzą i robią robotę. Dostępne są opcje solo oraz pakiety w rozmiarach 27.5 i 29’’. Na 26 to się lata hopy, a nie wkładki ładuje XD
W odpowiedzi na czary, jakie przypisuje się jakościowemu mleku do opon, które jest tak naprawdę lateksem z trocinami, zrobiliśmy też swoje. Ładnie pachnie, wygląda na drogie, daje się zmyć z opony i łata jak szalone. Na wszelki wypadek jest wege, jakby ktoś podpijał na trasie. Wentyle też kiedyś zrobimy, spokojnie.
Ilość zaoszczędzonych pieniędzy na oponach/mleku/obręczach i karnetach za schodzenie z rowerem po trasie wydaj na coś super. Polecamy dobre tripy!
MAXIMUM RIMMING PROTECTION!
GET THE F-OUT AND GO RIDE!
349,00 zł
399,00 zł
299,00 zł